Unai Elgezabal ostro krytykuje Viníciusa za jego postawę po rzucie karnym: „Są sytuacje, z którymi nie radzę sobie jako człowiek”.

Real Madryt z łatwością pokonał Levante 1:4 we wtorkowym meczu LaLiga, w którym Vinícius strzelił kolejną bramkę i pokazał świetną grę, choć starł się również z kapitanem Levante. Unai Elgezabal skrytykował napastnika Realu Madryt po meczu za jego postawę po rzucie karnym, który wykonał przeciwko Mbappé, a który zamienił na gola.
„Kiedy jesteśmy lekceważeni, wobec nas, kibiców i drużyny, którą reprezentujemy, musimy powiedzieć: »Dość«. Wiem, że to zawodnik z dużym potencjałem, ale są sytuacje, z którymi nie potrafię sobie poradzić jako człowiek. Bronię pewnych wartości i czasami trzeba powiedzieć: »Dość«. Nie sądzę, żeby to był odpowiedni moment; to nie na miejscu” – wyjaśnił kapitan Levante na konferencji prasowej.
Elgezabal również wypowiedział się o meczu na Movistar+ : „ Mieliśmy dobry początek, mieliśmy dobrą okazję, żeby objąć prowadzenie. Ale złapali nas w kilku akcjach, na które te drużyny by pozwoliły, to by nas zniszczyły”.
„Zawsze są obszary, w których możemy się poprawić. Chcieliśmy być silni na własnej połowie, ale mecz był dla nas trudny. Błąd dał im prowadzenie 1:3 i ostatecznie nas kosztował. Było ciężko, ale musimy iść dalej, poprawiać się i zdobywać punkty” – dodał.
Unai Elgezabal również przyznał się do swojego „błędu”, odnosząc się do rzutu karnego, który wykonał na Kylianie Mbappé, który wykorzystał gola, ustalając wynik na 1-3.
„To są pojedynki indywidualne. Próbowałem zarządzać przełamaniami, ale próbowałem zablokować jedno z jego wykończeń, a dzięki jego jakości, przygniótł mnie. Kara jest oczywista: samokrytyka i poprawa” – wyjaśnił.
Na koniec ocenił początek sezonu swojej drużyny, po tym jak gościła Barcelonę i Real Madryt na Ciutat de Valencia. „W każdy weekend, niezależnie od przeciwnika, staramy się walczyć. Musimy zacząć zdobywać punkty u siebie i na wyjeździe, aby dążyć do spadku” – podsumował.
20minutos